Dzięki międzynarodowej akcji udało się udaremnić przemyt 7 ton narkotyku. Zgodnie z planami przemytników, kokaina miała dotrzeć na Półwysep Iberyjski, ale została przejęta przez służby tuż po opuszczeniu portu w brazylijskim stanie Para.
Brawa dla Brazylii
W akcji wymierzonej przeciw przemytowi narkotyków wzięły udział służby z Portugalii, Hiszpanii, USA i oczywiście z Brazylii, gdzie rozegrała się cała akcja. Oprócz policjantów, w obławie na przemytników wzięły też udział brazylijska marynarka wojenna oraz siły powietrzne.
Największe uznanie należy się jednak funkcjonariuszom brazylijskiej policji – to oni od kilku tygodni skutecznie tępią przemytników i to oni dostarczyli informacji kluczowych do zorganizowania całej akcji.
Przemytnicy zamierzali wykorzystać do transportu półzanurzalną łódź o długości 20 m. Jak ustalono, narkotyki miały dotrzeć do Galicji w Hiszpanii.
Skala przemytu
Ameryka Południowa od dłuższego czasu walczy z przemytem narkotyków do Europy. Jak podaje Ministerstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego Brazylii, w samym tylko 2024 roku służby udaremniły łącznie przemyt 137 362 kg kokainy – średnio 375 kg dziennie.
Przemytnicy najczęściej wykorzystują porty Santos, Paranaguá i Itapoá. Do transportu stosują rozmaite metody – od ukrywania narkotyków w kontenerach z legalnym towarem, poprzez umieszczanie go w specjalnych komorach statków, aż po (jak w tym przypadku) wykorzystywanie niewielkich łodzi. Taką właśnie jednostkę wykorzystano w ubiegłym roku — wówczas skonfiskowano 3,6 tony kokainy, co stanowiło rekord na brazylijskich wodach. Jak widać, tym razem rekord został solidnie pobity.
Tagi: kokaina, przemyt, Brazylia