Przedstawiciele branży turystycznej na Mazurach oceniają, że obecny sezon będzie gorszy niż w ubiegłych latach. Na mniejsze zarobki narzekają firmy czarterujące jachty, handlarze, restauratorzy i hotelarze. Winę ponoszą powodzie, które wystąpiły w południowej Polsce w maju i w czerwcu. Mieszkańcom tych rejonów, którzy w powodzi stracili swój dobytek, nie w głowie wakacyjne wojaże. Do wyjątkowo małego zainteresowania wypoczynkiem na Pojezierzu przyczyniły się też niekorzystne prognozy pogody. W lipcu niewielu turystów przyjeżdżało na Mazury na dłuższy wypoczynek. Dominowały przyjazdy krótkie, najczęściej weekendowe. W tym miesiącu sytuacja jest lepsza - trudno znaleźć wolny jacht do wyczarterowania. Większa liczba turystów w sierpniu nie wystarczy jednak prawdopodobnie do nadrobienia słabego lipca i cały sezon przyniesie mniejsze dochody niż w poprzednich latach.