TYP: a1

Wyzwanie dla najlepszych

wtorek, 13 września 2016
Informacja prasowa
Już w najbliższą niedzielę, 18 września, 25 jachtów wyruszy z Gdańska dookoła Gotlandii, aby jak najszybciej okrążyć szwedzką wyspę i powrócić do portu startu. Na ich pokładach nie będzie licznych załóg, ale samotni żeglarze. Jedni z nich szukają kwalifikacji do międzynarodowych regat transatlantyckich, inni mają już za sobą wiele mil i oceanów, jeszcze inni żeglują dla własnej przyjemności.

Szymon Kuczyński
Fot. Daria Pawęda


Najbardziej doświadczonymi z grona startujących w tegorocznej Bitwie o Gotland są Joanna Pajkowska i Szymon Kuczyński – mający za sobą m.in. samotne opłynięcie świata. Czego szukają jesienią na Bałtyku ci, którzy byli na wszystkich oceanach i dlaczego zdecydowali się wystartować w tych regatach?

Joanna Pajkowska (trzykrotna uczestniczka regat Fastnet, startowała także w transatlantyckich Two-Star i Transat Jacques Vabre oraz dwukrotnie w OSTAR): „Dla mnie to osobiste wyzwanie. Lubię regaty samotne, zawsze można sobie coś udowodnić, jeżeli odpowiednio ustawi się cel. Od samego początku wiedziałam o przygotowaniach Krystiana Szypki do OSTAR oraz o Bitwie jako rejsie kwalifikacyjnym. Od tamtego czasu regaty urosły do dużej, popularnej imprezy. Jak widać, jest u nas wiele żeglarek i żeglarzy, którzy chcą ścigać się samotnie. Myślałam o starcie już wcześniej, ale się nie złożyło – przy poprzednich edycjach nie było mnie w Polsce. Jako była załogantka łodzi ratunkowej RNLI doceniam, że bezpieczeństwo zawodników jest niewątpliwie priorytetem tych regat.”

Joanna Pajkowska
Fot. Honorata Wąsowicz


Szymon Kuczyński (przepłynął najmniejszym polskim jachtem – pięciometrową Setką – przez Atlantyk i z powrotem, a potem, na 6,5-metrowym Maxusie etapami dookoła świata): „Szukam wyzwania. Są trasy łatwe i trudne i niekoniecznie trzeba ich szukać bardzo daleko. Bitwa to trasa dość trudna, szczególnie dla mojego jachtu, niezbyt dużego i niezbyt szybkiego. To potrwa kilka dni, trzeba przejechać ponad pół Bałtyku tam i z powrotem, jesienią, gdy z reguły mamy nadmiar wiatru. Chcę się sprawdzić, zobaczyć, czy się czegoś nauczyłem. Przygotowuję jacht tak samo, jak do każdego innego rejsu. Chodzi przede wszystkim o to, żeby dopłynąć, bez tego nie można myśleć o wygranej.”

W obecnej, piątej już edycji Bitwy o Gotland, zawodnicy przed startem przejdą specjalistyczne szkolenie SAR dla żeglarzy startujących w regatach. Nad ich bezpieczeństwem czuwać będą trzy jachty asystujące, ułatwiające komunikację pomiędzy zawodnikami a organizatorami – Delphia 47 „Delphia V”, Fujimo oraz Filmar IV z lekarzami na pokładzie. Osłonę meteorologiczną zapewni partner regat, firma OSA, której meteorolodzy współpracują z Bitwą od samego początku.

Wrześniowy Bałtyk nie jest akwenem łatwym i przyjemnym, jeżeli trzeba pokonać 500 mil jak najszybciej, w dodatku samotnie. „Czynnikami stwarzającymi zagrożenie są nagły i trudny w prognozowaniu wzrost prędkości wiatru, w tym również porywów” - mówi Juliusz Orlikowski, jeden z meteorologów współpracujących z organizatorami Bitwy o Gotland. „Zdarzają się krótkotrwałe zmiany kierunku wiatru, znaczny spadek jego prędkości, wyładowania atmosferyczne, opady gradu” – dodaje. Specyfika regat wynika z ukształtowania terenu brzegów morskich: bardzo duża rolę odgrywa tu wpływ półwyspu Hel oraz położenie wyspy Gotlandia. Zdarzają się również anomalie wiatrowe spowodowane przez półwysep skandynawski. Z tego względu również precyzyjne prognozowanie pogody w tym rejonie jest wyjątkowo trudne.
Tagi: Bitwa o Gotland, regaty, Szymon Kuczyński, Joanna Pajkowska
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 czerwca

Stocznia w Gandawie przekazała armatorowi Star Clipper wielki pasażerski żaglowiec "Star Flyer", oceniony jako "żeglarski szlagier" z racji rozwiązań technologicznych.
niedziela, 16 czerwca 1991
W Goteborgu kończą się regaty Volvo Ocean Race 9 edycji, wygrywa Mike Senderson na "ABN Ambro Bank".
piątek, 16 czerwca 2006
Zmarł Bernard Moitessier, m.in. słynny z rejsu na jachcie "Joshua" dookoła świata, autor wielu książek żeglarskich, m.in. "Pod żaglami wokół Hornu", Długa droga".
czwartek, 16 czerwca 1994
Serge Madec na "Jet Services V" ustanowił rekord przejścia północnego Atlantyku na 6 dni, 13 godzin, 3 minuty i 32 sekundy. Później rekord ten został pobity przez Steve'a Fossetta na "Playstation" (4 dni, 17 godzin, 28 minut i 6 sekund).
sobota, 16 czerwca 1990